niedziela, 26 lipca 2015

N.O.N.E.Z. - Część wizualna


Witam wszystkich, moi drodzy, czas na kolejnego newsa! Tym razem przed wami nie programista a osoba, która zajmowała się częścią czysto artystyczną NONEZa, więc takowy temat postaram się zagłębić. Jak pewnie zauważyliście, przygotowałem premierową okładkę naszej gry. Spośród dotychczasowych jest chyba najbardziej tajemnicza, bo posiada na pewno mniej spojlerów niż ta do USZIOKa, gdzie malutkimi literkami opisałem true ending (praktycznie nie dało się go odczytać) i nie prezentuje żadnych postaci (jak ta z NEMO). Ale mimo tego mam nadzieję, że się spodoba.

Ale do rzeczy. Najpierw chcę ostatecznie wyjaśnić sprawę, która już została poruszona w komentarzach pod wcześniejszym newsem - a mianowicie grafikę 3d. Zapowiadam wszem i wobec, że NONEZ to Visual Novel z krwi i kości, gdzie "core experience" praktycznie niczym się nie różni od naszych poprzednich gier. Tzn. są tła, postacie, muzyka i tekst, który przeklikujemy. Od jakiegoś czasu fascynuję się grafiką 3d, dlatego postanowiłem doszlifować swoje umiejętności poprzez wyzwanie, jakim było uczynienie ze zwykłego VN czegoś niezwykłego. Dotychczas cutscenki, które przygotowałem, widziało kilka osób i wszystkie były pod wrażeniem, dlatego zakładam, że wam również się spodobają. Tak, uprzedzam pytanie, silnik Renpy pozwolił nam jedynie na dodanie wyrenderowanych filmików, więc się nie bójcie, że zrobiliśmy grę w 3d.

Więc czemu nie pokazywaliśmy obrazków z samej gry? Ponieważ przygotowałem dla was niespodziankę. Pod koniec 2014 roku kupiłem sobie tablet graficzny i postanowiłem go użyć do kompletnego redesign'u postaci. Było to również podyktowane tym, że większość bohaterów jest kompletnie nowa, więc by wzmocnić wrażenie świeżości wszyscy teraz wyglądają inaczej. Czy design jest ładniejszy? To już sprawa sporna, gdyż zmiany uczyniłem wedle własnego uznania bez szczególnych uzgodnień z Jabolem. Z tego też powodu chciałem nową kreskę zostawić wam do oceny po premierze. Zrozumcie moją decyzję.

A teraz trochę innych aspektów graficznych. Każda z naszych gier była przełomowa w jakimś aspekcie (oczywiście mam na myśli polskie podwórko). NEMO był pierwszy na biało-czerwonej ziemi, USZIOK był największy i najbardziej skomplikowany, NONEZ zaś jest najbardziej dopieszczony wizualnie (i oczywiście programistycznie). Jakiś rok temu pisałem, że mamy plany na VN, ale wpierw muszę znaleźć "coś", co uczyniłoby koleją grę godną miana następcy USZIOKa. Tą rzeczą jest właśnie część artystyczna NONEZa. Wiele tygodni poświęciłem, by wszystko dopieścić i zadbałem nawet o rzeczy tak trywialne jak przejścia między ekranami. Ogólnie to każdy aspekt został poprawiony. Oprócz tego że postacie są całkiem nowe, otrzymały kilka animacji, które powinny przykuć wasze oczy na dłuższą chwilę. Z tłami jest podobnie. Nie wdam się w szczegóły, gdyż popsułbym wam zabawę z odkrywania wszystkich smaczków.

Reasumując - jest na co czekać, a premiera bliżej, niż sądzicie. Na otarcie łez przygotowana przeze mnie tapeta. Powinienem zrobić jeszcze jedną za tydzień, ale to będzie tylko przekąska, bo na główne danie prawdziwa petarda. Do zobaczenia wkrótce!


niedziela, 19 lipca 2015

N.O.N.E.Z. - Premiera już blisko

Witamy was ponownie po ponad półtoramiesięcznej przerwie od ostatniej wiadomości. Był to okres wypełniony ciężką pracą nad ukończeniem naszej kolejnej produkcji, czyli właśnie N.O.N.E.Z.-a. Jednak było warto i oto jesteśmy już na etapie, który lubię określać mianem "gold". A mianowicie oznacza to, że jeżeli byśmy naprawdę chcieli to możemy wypuścić grę już dziś i byłaby ona w pełni sprawna oraz posiadała wszystkie zaplanowane funkcje. Jednak natura perfekcjonistów nie pozwala nam tego zrobić, dlatego przez najbliższe kilka tygodni będziemy zajmować się wychwytywaniem różnorodnych błędów oraz solidnym przetestowaniem gry zanim dostaniecie ją w swoje ręce.

Premiery N.O.N.E.Z-a możecie spodziewać się w ciągu kilku najbliższych tygodni - najpewniej w ciągu pierwszych dwóch tygodni sierpnia. Dokładna data zostanie podana wkrótce w tej lub innej formie. Dziś chcemy opowiedzieć wam trochę o nowych/starych funkcjonalnościach, których możecie spodziewać się w grze. Ten post jest również początkiem krótkiego cyklu wiadomości na temat gry, które zamierzamy wydawać co tydzień aż do premiery, aby przybliżyć wam trochę to co otrzymacie bez zdradzania zbędnych szczegółów.

A więc zacznijmy od nowych/starych rzeczy. Znany i lubiany odtwarzacz muzyki z U.S.Z.I.O.K.-a ma się dobrze i ponownie dostaniecie możliwość odsłuchania utworów, które odblokujecie podczas gry. Menu to jednak przeszło potężny lifting od strony kod oraz od strony graficznej. Poza tym - co jest chyba oczywiste - wyglądać będzie inaczej, gdyż jak to zwykle bywa zostało dostosowane do nowej konwencji menusów.

Kolejną rzeczą jest galeria wstawek filmowych - była ona już w pewnej bardzo ograniczonej formie w U.S.Z.I.O.K.-u jednak w nowej części została ona wykonana od podstaw i jest o wiele bardziej rozbudowana. Jest to głównie zasługa tego, że wstawek filmowych w grze jest dość sporo (dłuższych i krótszych) więc tym razem jest co pokazać - mamy nadzieję, że ta funkcjonalność wam się spodoba. Ja osobiście uwielbiam w kółko oglądać napisy końcowe. :)

Ostatnią z rzeczy, która wam dziś przedstawimy jest zwany przez nas potocznie "global progress". Cóż to takiego zapytacie? A mianowicie system osiągnięć z U.S.Z.I.O.K.-a niestety nie sprawdziłby się w nowej grze co wynika z jej odmiennej specyfiki (nie mogę tutaj powiedzieć nic konkretnego, gdyż nie chcę za dużo spoilerować). Wielu z was na pewno liczyło na powtórkę z rozrywki, czyli jakieś 200 osiągnięć do zgarnięcia, lecz niestety lub stety tym razem poszliśmy inną drogą. Zamiast starego systemu w którym sam jesteś sobie panem mamy coś zgoła odmiennego. Podczas gry natraficie na kilka miejsc, które pozwolą wam odblokować karty postępu. Odblokowanie tych kart i ukończenie całej gry to jednak dopiero połowa drogi do odkrycia wszystkiego co "global progress" ma do zaoferowania. Otóż aby odblokować bonusowe sceny dostępne z poziomu menu potrzebny jest wysiłek was wszystkich - czyli grona fanów naszych gier. Każdy z was przechodząc grę w różnych jej miejscach będzie zdobywał punkty, które gromadzone przez sieć będą popychać pasek postępu wszystkich graczy do przodu. Po osiągnięciu ustalonego procentowego progu odblokujecie kolejne sceny, które rzucą trochę światła na różne zdarzenia. Dopiero po odblokowaniu wszystkich scen i ich doświadczeniu odblokuje się wam ostatnia karta - czyli jak to u nas bywa "True Ending", który tym razem jest też zakończeniem całej serii.

Uff, wiedziałem, że ciężko będzie dobrze to opisać, ale chyba się udało. A więc! Zbierajcie swoich przyjaciół, znajomych, wujków, dziadków i resztę rodziny. Zachęcając innych do gry szybciej uda wam się jako zbiorowości odblokować wszystko co gra ma do zaoferowania. Mamy nadzieję, że ten społeczny eksperyment zakończy się sukcesem. Do zobaczenia za tydzień.

PS. Na koniec nie mogło oczywiście zabraknąć kolejnego zrzutu ekranu.